Śmieszne przygody z blogowym GG.

Vanessa

Nie wiem czy to należy do pytań, ale nie ważne. Razz

Od pewnego czasu, kiedy podałam blogowe gg na NYC zaczęły wypisywać do mnie różne osoby .
[uwaga, uwaga! tam tadam xD]
Piszą do mnie po angielsku! hahaha. Biorą mnie za prawdziwą Vanessę, pytają kiedy się nauczyłam mówić po polsku. Czasami mnie to bawi a czasami irytuje. Wypytują o co chodzi w blogu, czasami po prostu już nie mam siły tłumaczyć po raz tysięczny. Zadaja milion pytań na sekundę. A potem nagle zaczynają wyzywać od różnych przekleństw. Potem się kończy na tym ,że blokuję daną osobę i tyle Razz

Niektórzy jak się przyczepią, to nie mogą się odczepić.

Czy wam też się tak zdarza? xD

Charlie

U mnie jakaś dziewczyna przeczytała te posty. Zaczęła do mnie pisać. Oczywiście bez zbędnych wstępów "Masz dziewczynę?". Jak narazie nie jestem aż tak zdesperowany by się udzielać w biurze matrymonialnym.. i ktoś jeszcze daje mi jakies alzuje po angielsku "hello, haw are you felling?''. Nie no w porządku, ale chyba ta osoba nie rozumiała mojej odpowiedzi bo zwiała xD

Daniel

Oj, ja nie mam takich problemów xD
Chociaż...
Chyba już kilka razy sprawdzałem komuś notki...
To faktycznie irytuje... Zwłaszcza przy głupich błędach xD

Alex

ej, kto tu mowi o głupich błędach, impotencie ... xDD

Enkeli

Biedny Daniel, dobre to było Wink

Czytam czytam i nagle impotent ;-D

Daniel

Czepiacie się kurcze, nie wiem skąd mi się wzięło to słowo xD
Ale później faktycznie tak czytam i zonk xD

Alex

oj zonk niemały xD
tya, czepiacie sie, moj kumpel twierdzi ze jestem upierdliwa, bo jego "wariatki" są u mnie "dziw.kami" xD